Jesteś tu
Strona domowa > Polecamy > 10 zdań, które wkurzą każdą mamę

10 zdań, które wkurzą każdą mamę

Spotkasz ich wszędzie – w autobusie, w sklepie, na placu zabaw i w windzie. Bez nich Twoje dziecko zginęłoby marnie, tak jak Ty w świecie macierzyńskich obowiązków. Nieproszeni doradcy, samozwańczy eksperci od wychowywania, karmienia, zabawiania Twojego malucha… Co najbardziej nas, mamy, wkurza i czego nie chcemy od nich słyszeć?

1. Wyśpij się w ciąży, póki możesz – W zasadzie to bardzo dobra porada… ale chyba tylko dla cyborga. Czy ktoś zna kobietę w ciąży, zwłaszcza zaawansowanej, której w spaniu „na zapas” nie przeszkadza gigantyczny brzuch, dziarskie kopniaki jego lokatora oraz świadomość zbliżającego się porodu i ogólnej życiowej rewolucji?

2. A ja rodziłam swoje dzieci po trzydzieści godzin, bez znieczulenia… – Nawet jeśli porodowe opowieści przytaczane są w celu pocieszenia i zachęty, niestety odnoszą skutek wręcz odwrotny. I po co straszyć?

3. Dlaczego wcale/już/ jeszcze karmisz (nie karmisz) piersią? – To pytanie-hit, na większość mam działa jak płachta na byka. Prawidłowa odpowiedź brzmi: a co cię to obchodzi? Karmię jak chcę i jak umiem, a przede wszystkim karmię najlepiej dla mojego dziecka. I nie pytam cię, czy do kawy dodajesz mleko w płynie czy proszku, bo to wyłącznie twój wybór i twoja sprawa, prawda?

4. Temu dziecku jest za zimno/za ciepło… – Jakie to szczęście, że człowiek, nawet malutki, jest tak skonstruowany, iż potrafi komunikować swój dyskomfort. Może to szokujące, ale swoje dziecko znam lepiej niż postronny obserwator i potrafię o nie zadbać od czubka głowy aż po pięty.

CZYTAJ TAKŻE:   Trudne słowo: JA

5. A mój w tym wieku to już raczkował/chodził/mówił… – Oraz jodłował, czytał po chińsku i szydełkował, serio… Jak to dobrze, że moje dziecko rozwija się w swoim tempie, a nad jego rozwojem czuwam ja i lekarz, a nie Księga Rekordów Guinessa.

6. Z głodu aż gryzie paluszki… – Tak, ponieważ regularnie głodzę swoje dziecko. Stosuję przerwy pomiędzy posiłkami, których jest tylko pięć, i nie pozwalam obżerać się słodyczami. Acha, i do picia podaję wodę, a nie tylko soczek… wyrodna matka!

7. Czemu to dziecko płacze? – Hm, sama nie wiem… bo jest dzieckiem? Maluchy czasem płaczą, zanim dadzą się uspokoić, i nawet najlepsza matka na świecie raz na jakiś czas musi się z tym zmierzyć. Nie oceniaj jej!

8. Teraz to już nie masz czasu dla siebie… – Nieprawda, zależy od organizacji… No dobra, to prawda, ale nie musisz mi o tym przypominać! 🙂

9. Już ja bym go wychował/wychowała… – Bogu dzięki, nie możesz i nie będziesz, to moja broszka. A skoro tak mówisz, to chyba zmarnowałaś/-eś już swoją szansę w tej dziedzinie?…

10. A kiedy się postaracie o braciszka/siostrzyczkę? – Kolejne pytanie-killer, równie nieśmiertelne, co niestosowne. Na wścibstwo w temacie planów prokreacyjnych jest tylko jedna odpowiedź: A ty? 🙂

Dodaj komentarz

Top