Jesteś tu
Strona domowa > Bez kategorii > By nauka stała się przyjemnością… wakacyjne refleksje rodziców

By nauka stała się przyjemnością… wakacyjne refleksje rodziców

Dziecięca niechęć do zdobywania wiedzy może mieć różne przyczyny. Jednak złe oceny w szkole nie zawsze są wynikiem lenistwa, czy też braku zdolności i talentu. W jaki sposób pomóc dzieciom „odkrywać świat”?
Wakacje to dla maluchów czas, kiedy mogą swobodnie poleniuchować i odpocząć od nauki oraz zajęć wymagających koncentracji. Okres ten szczególnie cieszy  dzieci, którym szkoła kojarzy się z nieprzyjemnym obowiązkiem lub stresem związanym ze złymi ocenami. Wolne chwile warto poświęcić na to, by pokazać im, że trud, który włożą w naukę przyniesie korzyści w przyszłości. Jednak zanim do tego dojdzie, należy głębiej przyjrzeć się przyczynie występujących kłopotów.

Nie, bo nie!

Trudności w nauce można rozpoznać przede wszystkim po dysproporcjach między stopniem osiągnięć szkolnych malucha a wymaganiami nauczyciela. Czasami bywają one dla niego zbyt wysokie, pomimo wysiłku wkładanego w naukę. Dlatego warto zwrócić uwagę, czy czas wyznaczony do opanowania danego materiału nie jest dla kilkulatka zbyt krótki. Dziecko chętnie podejmie się wyzwania tylko wtedy, gdy będzie czuło, że ma całkowitą kontrolę nad własnym działaniem, a nadmiar pracy może podzielić na kilka etapów.

Zagrożeniem dla motywacji dziecka może być również nadopiekuńczość i przesadna podejrzliwość rodziców. Chociaż w wielu przypadkach są to działania nieświadome to nadmierna kontrola mamy lub taty nie ma wpływu na wzrost motywacji do nauki. Wręcz przeciwnie może rozbudzić w maluchu bunt oraz niechęć do zdobywania nowej wiedzy i umiejętności. Brak postępów w nauce związany może być także z zapracowaniem oraz zmęczeniem rodziców, które powodują, że nie są oni w stanie poświecić swojemu dziecku wystarczającej uwagi.

Warto jednak zaznaczyć, że pomoc w odrabianiu zadań domowych nie oznacza wyręczania malucha i przepisywania za niego zeszytów lub rozwiązywania zadań matematycznych. Już od najmłodszych lat powinien on uczyć się samodzielności, a przede wszystkim odpowiedzialności za własne działania. Musi także wiedzieć, że nieprzygotowanie się do zajęć lub sprawdzianu oznacza otrzymanie słabszej oceny.

Przepis na motywację

Istotną rolę w budowaniu motywacji do nauki dziecka ogrywają rodzice oraz jego otoczenie. Mama i tato powinni wspierać malucha w podejmowanych przez niego wyzwaniach i doceniać każde, nawet najmniejsze sukcesy. Ważne jest także, by zdawał on sobie sprawę z celu podejmowanych trudności. Dobrym rozwiązaniem na łatwe i szybkie przyswojenie nowych wiadomości jest łączenie teorii z praktyką. Dzięki temu, kilkulatek będzie wiedział, kiedy dana umiejętność przyda mu się w życiu oraz w jakich sytuacjach z powodzeniem wykorzysta zdobyte informacje.

CZYTAJ TAKŻE:   Dodatkowe zajęcia w przedszkolu – wybieraj z głową!

– Chęć poznawania świata poprzez nowe doświadczenia warto rozbudzać w dziecku już od najmłodszych lat. Okazją do „praktycznej” nauki mogą być wakacyjne wyjazdy za granicę – mówi Agnieszka Godlewska – Wawrzyniak, nauczyciel w Centrum Helen Doron Early English. – Każdy z nas wie, jak ważna w tego typu podróżach jest znajomość języków obcych. Do kontaktów z mieszkańcami odwiedzanych krajów możemy zachęcić także naszą pociechę. Znając podstawowe słowa oraz sposób zadawania pytań, maluch z pewnością poradzi sobie np. z kupnem lodów, a przy okazji przekona się, jak istotną rolę w naszym życiu odgrywa  umiejętność posługiwania się obcymi językami – dodaje ekspertka.

Regularny kontakt z językiem obcym – także podczas wakacji, sprawia, że dziecko jest w stanie trwale zapamiętać słowa, zwroty oraz nauczyć się płynnego mówienia. Okazją do nawiązywania relacji z obcojęzycznymi rówieśnikami są np. zorganizowane wyjazdy międzynarodowe, w których mogą uczestniczyć nawet kilkulatki. Dzięki nim maluchy poznają kultury obcych krajów oraz zwyczaje tamtejszej społeczności. Obcowanie w grupie dzieci, pochodzących z różnych krajów pomaga także pokonać barierę językową.

I jak tu się uczyć?

Zastanawiając się nad przyczyną słabych osiągnięć szkolnych dziecka, warto zwrócić uwagę, czy wyniki te dotyczą wszystkich przedmiotów, czy tylko niektórych. Brak zdolności matematycznych lub humanistycznych nie oznacza, że maluch nie jest utalentowany w innych dziedzinach np. plastycznych, muzycznych czy językowych. Dlatego tak ważne jest, by już we wczesnym dzieciństwie poznać jego wszystkie predyspozycje. Dzięki temu, w przyszłości będzie doskonale zdawał sobie sprawę ze swoich kompetencji. Wiedza ta ułatwi mu także podjęcie ważnych decyzji, dotyczących np. wyboru profilu szkoły lub kierunku studiów.

Maluchowi warto więc uświadamiać, że wszystkie nowe umiejętności zdobywa dla siebie. W ten sposób dowie się także o tym, że tylko wytrwałość i ciężka praca pomogą mu zrealizować własne cele i marzenia. Zaznaczmy także, że zbyt wygórowane ambicje rodziców rozbudzają w dziecku niechęć do nauki, a w skrajnych przypadkach mogą nawet doprowadzić do tego, że czuje się ono gorsze od innych.

Dodaj komentarz

Top