Przedszkole ma zbawienny wpływ na rozwój emocjonalny i fizyczny naszych dzieci. To właśnie w tam uczą się one współpracy, samodzielności, czy też samodzielnego myślenia. Pamiętajmy jednak, że przedszkolne życie nie jest usłane jedynie różami. Na drodze do tego, żeby dziecko uczestniczyło regularnie w zajęciach stają infekcje. Nasza w tym rola, aby zadbać więc o wzmocnienie odporności szkraba.

Infekcje są najczęstszym powodem tego, że rodzice boją się wysłać swojego 3-4-latka do przedszkola. Taki mały człowiek nie ma bowiem jeszcze w pełni wykształtowanego układu odpornościowego. Musimy jednak wiedzieć, że każde zachorowanie dziecka go wzmacnia. Mały organizm wraz z pojawieniem się kolejnych chorób uczy się walki z nimi.

Infekcje w przedszkolu – to normalne…

Spora część rodziców za pojawienie się infekcji u swojego przedszkolaka wini nauczycielki. To myślenie jest bezpodstawne. Każdy rodzic, który posyła swoje dziecko do przedszkola musi wiedzieć to, że infekcje są wpisane w życie małych “żaków”. Wystarczy chwila nieuwagi, gdy, np. maluch wyjdzie z toalety i nie umyje rąk, a następnie biegnie bawić się z dziećmi. Zarazki mają wówczas duże pole do popisu. Szybko przenoszą się na zabawki lub ubrania, skąd z niezwykłą łatwością trafiają na inne dzieci.

Warto także wspomnieć o nieodpowiedzialności niektórych rodziców. Ci często posyłają zakatarzone dzieci do przedszkola sądząc, że “katar, to przecież nic wielkiego”. Inni stosują nieco bardziej drastyczne metody na to, aby nie brać zwolnienia z pracy. Przyprowadzają do grupy dzieci z gorączką, ale żeby pani się nie poznała, przed wyjściem dają maluchowi środki na jej zbicie. Na to niestety nie mamy wpływu. Możemy jedynie poruszyć tą kwestię na zebraniu rodziców i przemówić nieodpowiedzialnym osobom do rozumu.

Infekcje w przedszkolu – jakie występują najczęściej?

Najczęściej u przedszkolaków obserwuje się katar, kaszel oraz przeziębienie. Dalej w kolejce ustawiają się m.in. rota wirusy, angina i pasożyty (wszy i owsiki). Pamiętajmy o tym, że gdy tylko zaobserwujemy u dziecka jakiekolwiek objawy choroby, nie puszczajmy go na zajęcia. Po pierwsze – maluch nie będzie się czuł na nich dobrze, a po drugie – może zarazić swoich kolegów. Zabierzmy szkraba do lekarza i niech on oceni, kiedy będzie mógł ponownie przestąpić przedszkolne progi.

Infekcje w przedszkolu – wzmocnij organizm dziecka

Dużym błędem, jaki popełniają rodzice jest to, że nie chodzą z dziećmi regularnie na spacery. Kiedy widzą, że za oknem zachmurzone niebo, wolą pozostawić dziecko w domu. Krótki spacer nie zaszkodzi szkrabowi, a wręcz przeciwnie! Może on pomoc wzmocnić jego odporność.

Warto nie zapominać także o podawaniu naturalnych źródeł witamin, a w szczególności witaminy C. Kolejna kwestia, to zadbanie o prawidłowe odżywianie. Unikajmy konserwantów, sztucznie przetworzonych składników oraz słodyczy w dużych ilościach. Zastąpmy je naturalnymi warzywami, owocami i nieprzetworzonymi produktami. Istotne jest także to, aby maluch spożywał posiłki regularnie i nie przejadał się.

Na koniec pamiętajmy, że nie uchronimy dziecka przed wszystkim, a na pewno nie przed wszechobecnymi wirusami. Możemy zrobić wiele, aby do ich pojawienia się nie dopuścić, ale często jednak przegramy batalię z nimi. Ważne, żeby w takich wypadkach nie tracić przysłowiowej głowy, tylko starać się jak najbardziej pomóc maluchowi mając z tyłu głowy to, że jego organizm z miesiąca na miesiąc będzie coraz silniejszy. W wieku szkolnym znacznie szybciej poradzi sobie z infekcjami.