Zawsze na początku Nowego Roku, niemal w każdej gazecie można znaleźć horoskop. Przewracając okładkę atakuje Cię rozentuzjazmowany tekst „Ten rok będzie udany. W pracy szef Cię będzie doceniał, w domu mąż wyręczał, dzieci zaczną się słuchać, a w szafie wszystkie ubrania nagle będą pasować jak ulał”.

Jest jeszcze drugi wariant tej historii. Zaglądasz na początku roku do byle plociucha, a tam czarne wizje aż dymią ze strony. Że długów narobisz. Przyjaciółka się wypnie. Wakacje nie wypalą. Teściowie się obrażą. Że dom Ci okradną i… zróbmy stop, zanim uwierzysz we wszystko, co Ci podstawią pod nos.

Prawda jest taka, że choćbyś się klęła na wszystkie świętości, czytanie takich bzdetów zawsze zostawia po sobie ślad. I gdy coś się w życiu wydarzy, zaraz porównujesz to z historyjką, którą zmyślnie uklecił redakcyjny Pan Czesio, żeby urozmaicić rubrykę.

Pal licho, jeśli właśnie róg obfitości wylewa na Ciebie swoja boską zawartość. Dużo gorzej, jeśli właśnie powinęła Ci się noga. Jeszcze gorzej, gdy właśnie zaliczasz trzeci dołek w tym tygodniu. O biada Ci, człeku łatwowierny, bo od tej chwili możesz bić się w piersi, żeś nie wziął pod rozwagę przestrogi od Czesława.

Mechanizm w uproszczeniu wygląda tak: czytasz, wierzysz lub nie, doświadczasz górek i dołków, a im więcej dołków, tym bardziej wierzysz w to, co przeczytałeś. Spirala zaczyna sie nakręcać, więc w głowie pojawia się obraz nieszczęśnika-pechowaca. I za każdym razem, gdy pojawia się kolejny dołek, pechowiec rośnie w siłę i przekonuje Cię, że nikomu, jak Tobie, wciąż jest pod górkę.

Brzmi strasznie, prawda? Tym bardziej, że skądś to znasz. Nie martw się, nie tylko Ty!

Dlatego w tym roku najlepiej nie pytać, co mówią gwiazdy. Lepiej zastanowić się, jak chciałabym spędzić ten rok? Jakich chwil, emocji, wspomnień oczekuję? Jakie mam plany i co zrobię, by je spełnić? Najlepiej wszystko spisać, bo w głowie trudno bazgrać i robić przypisy 🙂 Później zastanów się, co stoi na przeszkodzie, żeby zostać panią swojego losu?

Gdy już dojdziesz, co to takiego, po prostu weź porządny rozbieg i to przeskocz. Dla kogoś, kto wydał na świat nowe życie, kto godzi ze sobą 1000 różnych ról, kto śpi po 3 godziny na dobę, kto potrafi cały dzień przeżyć na jednej kawie, nie ma rzeczy niemożliwych! Po prostu zamknij oczy i poczuj tą energię, którą zwykle rozdajesz innym. Ty razem, zostaw ją dla siebie. Inni mogą poczekać.