Twoje dziecko ciągle choruje, często ma katar, kaszel i gorączkę? Być może jego układ immunologiczny potrzebuje wsparcia. Jak skutecznie walczyć z nawracającymi infekcjami i wzmocnić odporność, radzą eksperci z Instytutu Mikroekologii w Poznaniu.

Żłobek, przedszkole i szkoła to miejsca, które sprzyjają infekcjom, głównie z tego powodu, że łatwiej jest tam o kontakt z chorobotwórczymi bakteriami. Drobne infekcje wśród dzieci to sprawa całkowicie normalna, sytuacja może zacząć się komplikować, w momencie gdy nasze dziecko choruje niemal bez przerwy. Co może być tego przyczyną?

Nawracające infekcje u dzieci – przyczyny

Nasz układ oddechowy jest wyściełany śluzówką, która pełni funkcję ochronną i jest ściśle powiązana ze śluzówką naszego układu pokarmowego. Za jej funkcjonowanie odpowiada mikroflora jelit, czyli bakterie i inne drobnoustroje bytujące w naszym przewodzie pokarmowym. Zaburzenie mikroflory jelit spowodowane np. nadmierną podażą antybiotyków, leków przeciwbólowych, stresem, a także czynnikami środowiskowymi negatywnie wpływa na stan naszych śluzówek, w tym również błony śluzowej dróg oddechowych. Kluczową rolę odgrywa tutaj wydzielnicza immunoglobulina-A (slgA), za której produkcję odpowiada mikroflora jelitowa.

Jak przeciwdziałać?

Musimy zadbać o prawidłowy skład naszej mikroflory jelitowej oraz o prawidłową dietę – bogatą w prebiotyki, czyli składniki, którymi żywią się nasze dobre bakterie. Najlepsza dieta dla naszych jelit jest bogata w błonnik pokarmowy, który znajdziemy m.in. w zbożach z pełnego przemiału, warzywach i otrębach. Szczególnie ważna jest skrobia oporna, której źródłem są np.: lekko niedojrzałe banany, szparagi, cykoria, zimny ryż i makaron.

Probiotyki – jak zrobić to dobrze?

Probiotyki są niezbędnym elementem profilaktyki nawracających infekcji, a także wsparciem organizmu w trakcie i po antybiotykoterapii, ale należy pamiętać, że nie każdy probiotyk sprawdzi się tak samo dobrze. Należy wybierać preparaty o zdefiniowanej ilości bakterii probiotycznych i przyjmować je odpowiednio długo – nawet przez kilka miesięcy. Trzeba również pamiętać, że o ile niektóre produkty spożywcze, takie jak kefir czy kiszonki są bogate w „dobre” bakterie, o tyle ich spożycie nie zastąpi dobrze dobranej probiotykoterapii.

na podstawie mat. prasowych Instytutu Mikroekologii w Poznaniu