O pozytywnym wpływie otulania na rozwój noworodka powiedziano wiele, udowadniając także że to bezpieczny i sprawdzony sposób na długi sen dziecka. Ale nie tylko. Zatem, po co otulać niemowlę?

Według amerykańskiego pediatry dr. Harveya Karpa pierwsze tygodnie dziecka po jego narodzinach stanowią tzw. czwarty trymestr. Po 9 miesiącach w łonie matki noworodek musi przyzwyczaić się do zupełnie innych warunków życia. W łonie matki miał ciepło i ciasno, do czego przywykł. Kiedy niemowlę się męczy macha rączkami i nóżkami bez kontroli tych ruchów. Nie wie do końca co się tak naprawdę w z nim dzieje, bo w brzuchu ruchy takie miał ograniczone, co je denerwuje i powoduje płacz.

Otulanie noworodka – po co to robić?

Narodziny to czas zarówno piękny jak i trudny zarówno dla mamy jak i samego dziecka. Pierwsze tygodnie po narodzinach jest dla dziecka adaptacją do nowej rzeczywistości. Niemowlę uczy się żyć w nowych warunkach, co wymaga sporego wysiłku. Otulanie jest sposobem, aby noworodek łatwiej i szybciej odnalazł się w nowym środowisku.

Czym jest otulanie?

Otulanie noworodka (swaddling) jest ciasnym otuleniem dziecka, np. kocykiem. Ma to zapewnić dziecku warunki zbliżone do tych, jakie panowały w brzuchu mamy. Dzięki temu dziecko czuje się bezpieczniej i pewniej. Łatwiej zasypia, lepiej śpi, rzadziej płacze. Jest spokojniejsze i szybciej adaptuje się w nowej rzeczywistości. Część pediatrów twierdzi też, że takie szczelne spowijanie maleństwa kocykiem lub specjalnym otulaczem pozwala redukować ryzyko wystąpienia SIDS – zespołu nagłej śmierci łóżeczkowej.

Czym otulać niemowlę?

Wybierając kocyk bądź otulacz dla dziecka należy wziąć pod uwagę to, aby był wykonany z delikatnego materiału – skóra noworodka jest bardzo wrażliwa. Do wyboru mamy zwykły kocyk lub specjalny otulacz dla dziecka, który jest dużo bardziej wygodny w użytkowaniu.