Jak zachęcić chore dziecko do jedzenia? Polecamy by Redakcja - 11 sierpnia 20161 września 20170 Podczas infekcji większość dzieci ma słaby apetyt i odmawia posiłków. Badanie „Odżywianie dziecka w chorobie”, zrealizowane w lutym 2016 roku przez SW Research na zlecenie Nutricii Medycznej, wykazało, że matki są świadome tego, jak ważne w walce z chorobą jest odpowiednie odżywianie dziecka. Dlatego dwoją się i troją, aby wymyślić skuteczną zachętę do zjedzenia przez swoje dziecko czegoś pożywnego. W artykule: hide 1 Choroba może być źródłem niedożywienia dziecka 2 Wsparcie żywieniowe w chorobie 3 Przerwać błędne koło infekcji Chore dziecko je rzadziej i mniej, nie dostarcza swemu organizmowi odpowiedniej ilości substancji odżywczych, na które zapotrzebowanie w czasie choroby jest wyższe niż normalnie. Aż 70% matek zdaje sobie z tego sprawę, dlatego w tym czasie często stają na głowie, aby zachęcić dziecko do zjedzenia wartościowego posiłku. Najczęściej wskazywane metody to: gotowanie ulubionych dań dziecka, przekonywanie dziecka, że jeśli zje, to szybciej wyzdrowieje, rozkładanie posiłku na mniejsze porcje, przygotowanie posiłków w formie łatwiejszej do spożycia – kleiki, zupy. Częstym sposobem jest angażowanie dziecka w wybieranie składników i wspólne przygotowanie posiłków, dekorowanie jedzenia, a w przypadku młodszych dzieci zmiana posiłku w zabawę w teatrzyk lub w pacynki. Część ankietowanych zachęca dzieci do jedzenia poprzez czytanie bajek i opowiadanie historii. Choroba może być źródłem niedożywienia dziecka W czasie choroby wiele czynników wpływa na pogorszenie stanu odżywienia dziecka. Osłabienie, złe samopoczucie oraz występujące niekiedy trudności w połykaniu sprawiają, że dzieci jedzą niechętnie, przez co nie dostarczają cennych składników organizmowi. Co więcej, często towarzyszące chorobie wymioty czy biegunka, nie dość, że powodują utratę zapasów zgromadzonych w organizmie, dodatkowo zaburzają proces wchłaniania w przewodzie pokarmowym nowych składników odżywczych. Natomiast, jak wskazuje pediatra i gastroenterolog, dr hab. n. med. Jarosław Kierkuś z Kliniki Gastroenterologii, Hepatologii i Zaburzeń Odżywiania Instytutu “Pomnik-Centrum Zdrowia Dziecka”, podczas choroby zapotrzebowanie na wartościowe składniki jest dużo większe. Wyjątkowo aktywny w czasie infekcji układ immunologiczny do wytworzenia poszczególnych składowych, takich jak: przeciwciała, leukocyty czy białka ostrej fazy, zużywa więcej białka oraz mikro i makro elementów, dostarczanych na co dzień z pożywieniem. Jeśli składniki te nie są dostarczane z zewnątrz, organizm wykorzystuje rezerwy. Jeśli zasoby nie są na bieżąco uzupełniane powstają niedobory żywieniowe. Wsparcie żywieniowe w chorobie Oprócz zachęcania dziecka do zjedzenia posiłku, ważne jest aby jedzenie było jak najbardziej wartościowe. Prawie połowa badanych matek w trakcie choroby podaje dziecku posiłki, które zawierają więcej witamin a 36 proc. zwraca szczególną uwagę na obecność substancji wspomagających proces leczenia, np. cynk i magnez. Ponadto matki starają się, aby dania były lekkostrawne (46 proc.) oraz dbają o regularność i stałe pory podawania posiłków (36 proc.). CZYTAJ TAKŻE: Skaza białkowa u dzieckaDietetyk kliniczny, Edyta Mazurek zwraca uwagę, że powstałe podczas choroby niedobory żywieniowe mogą być zbyt duże, aby wyrównać je codzienną dietą. W takiej sytuacji warto wykorzystać moment, kiedy dziecko odzyskuje apetyt, by podawać mu dodatkowo pełnowartościowe pokarmy o zwiększonej kaloryczności, takie jak nowy na rynku NutriKid Multi Fibre. To odżywczo kompletna, wysokoenergetyczna płynna dieta w butelce, wzbogacona o błonnik, dostępna tylko w aptekach. Dostarczając odpowiednią ilość energii, białka, elektrolitów, witamin i pierwiastków śladowych, wzmacnia organizm dziecka w sytuacjach zwiększonego zapotrzebowania żywieniowego. Produkty odżywcze mogą być wsparciem w żywieniu dziecka nie tylko w okresie rekonwalescencji, ale również podczas choroby. Przerwać błędne koło infekcji Prawie 60 proc. ankietowanych matek jest świadoma, że podczas nawracającej infekcji, brak dobrej diety może powodować przewlekłe niedożywienie dziecka oraz dalszy rozwój infekcji. Niedobory żywieniowe osłabiają odporność dziecka – potwierdza pediatra gastrolog dr hab. n. med. Adrea Horvath, z Kliniki Pediatrii WUM. – Zaburzenia jakościowe diety – czyli nie tylko zmniejszona podaż kalorii, ale również – a może przede wszystkim – niedobór wielu makro- i mikroelementów, będących kluczowymi dla prawidłowego funkcjonowania układu immunologicznego, pogłębiać mogą zaburzenia odporności u dzieci. Ze zjawiskiem nawracających infekcji miało osobiście styczność 43 proc. badanych matek dzieci w wieku 1-10 lat. Dziecko po przebytej chorobie trafia do przedszkola lub szkoły, gdzie eksponowane jest na kolejne czynniki chorobotwórcze, a ponieważ jego odporność jest obniżona, tym łatwiej o kolejne zakażenie. Zaczyna działać mechanizm samonapędzającego się błędnego koła. Eksperci szacują, że problem ten dotyczy 15% dzieci w wieku przedszkolnym Dzieci chorują dużo częściej niż dorośli, ponieważ ich układ odpornościowy nie jest jeszcze w pełni ukształtowany, a każda infekcja osłabia jeszcze jego funkcjonowanie. W efekcie, dzieci uczęszczające do przedszkola i szkoły, zapadają na infekcje górnych dróg oddechowych nawet do 8 razy w roku – podsumowuje dr Andrea Horvath. Jeśli infekcjom towarzyszy pogarszanie się stanu odżywienia, należy jak najszybciej przerwać mechanizm błędnego koła. W takim przypadku sama porada dietetyczna i intensyfikacja wysiłków by dziecko więcej i częściej jadło, może okazać się niewystarczająca. Z tych względów, zarówno w okresie infekcji, jak i w pierwszym etapie po jej zakończeniu, wskazane jest stosowanie u dzieci specjalistycznych, wysokoenergetycznych preparatów odżywczych – radzi dr Jarosław Kierkuś.